Miś, Misiek, Misiunio, Misiaczek, Pluszak- imion ma wiele, ale wszyscy wiemy, o kogo chodzi- oczywiście o naszą ulubioną maskotkę, którą można przytulać, tarmosić, której można powierzać najskrytsze dziecięce tajemnice. 25 listopada obchodziliśmy 110 rocznicę powstania pierwszego pluszowego misia. Z tej okazji, dzień później, Delfinki przyniosły do przedszkola swoje ukochane pluszaki, a niektóre z nich dostarczyły również, przygotowane wspólnie z rodzicami, informacje na temat wybranych, bajkowych misiów.
|
Smakowanie chleba z miodem. |
Świętowanie rozpoczęliśmy przypomnieniem informacji o misiu pandze, koali, niedźwiedziu polarnym i brunatnym; później dzieci poznały historię powstania pierwszego pluszowego niedźwiadka, na którego nazwanie, w Stanach Zjednoczonych, do dziś używa się określenia Teddy Bear (od imienia prezydenta Teodora Roosvelta). Po "części teoretycznej" przyszła oczywiście pora na odrobinę zabawy urozmaiconej poczęstunkiem. Dzieci zaprezentowały swoją znajomość informacji o popularnym misiu "o bardzo małym rozumku" oraz o tym, którego uszko jest ciągle oklapnięte, wzięły udział w konkursie wiedzy na temat misiów- bohaterów znanych bajek, układały misiowe puzzle, kolorowały wizerunki Misia Uszatka i Kubusia Puchatka, bawiły się ze swoimi misiami i wykonywały z nimi ćwiczenia gimnastyczne. Oczywistym uzupełnieniem tych atrakcji była naturalnie degustacja ulubionego przysmaku niedźwiadków- słodkiego i aromatycznego miodu, który od dzisiaj zyskał sobie kilku nowych zwolenników.
Na zakończenie naszych zajęć, przedszkolaki wysłuchały bajki o przygodach Kubusia Puchatka i w grupach pokolorowały portrety misiów. Urządziły również Misiowy Szpital dla Pluszaków wymagających ratunkowego szycia.
wychowawca Delfinków- Anna Augustyniak
|
Malowanie palcami sylwetek misiów. |
|
Ćwiczenia relaksacyjne z pluszakami. |
|
KOCHAMY NASZE MISIE!!!! |
|
Ala w roli pielęgniarki- nakleja Kubusiowi plasterek, żeby zaszyta rana szybciej się zagoiła. |
Fajny pomysł z tym świętowaniem. Misie są super, ja w dzieciństwie miałam brązowego Barnabę- na spółkę z bratem. Do dzisiaj wspominamy go z dużym sentymentem. Dostaliśmy go "na spółkę" pod choinkę i codziennie kłóciliśmy się z kim dzisiaj będzie spał:)Żadnej innej zabawki tak nie zapamiętałam, jak właśnie Barnabę.
OdpowiedzUsuń