poniedziałek, 16 września 2013

Jestem sobie przedszkolaczek, nie grymaszę i nie płaczę:)


      Dwa tygodnie temu w przedszkolne progi wkroczyły dzieci należące do grup Fiołki i Aniołki. Początki były dla niektórych trudne, rozstaniom z rodzicami towarzyszyły niekiedy łzy, dziś są one już rzadkością. Czasem tylko zdarzy się, że gdy przedszkolaki zobaczą samotną łezkę w oku kolegi lub koleżanki śpieszą z pocieszeniem: Nie smuć się, ja też mam mamusię i inne dzieci też mają i też tęsknią, ale mamusia po obiadku po ciebie przyjedzie. Tym samym maluszki napawają nas dumą, a co robią poza tym? Cieszą się z nowych przyjaźni, wspólnych zabaw, uwielbiają prace plastyczne i zajęcia muzyczno- ruchowe. Zobaczcie sami. Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć dzieci z grupy Fiołki.
Nie jest zaskoczeniem, że chłopcy lubią bawić się samochodami, a dziewczynki odgrywają role księżniczek mieszkających w różowym zamku. 

Zabawę w pociąg albo domek uwielbiają wszyscy.





Wyklejanie konturów grzybków trwało 2 dni, ale efekt zachwyca.













A to już jeżyki- prace wykonane z ziemniaków, umieszczone na talerzykach ozdobionych stempelkami w kształcie liści.

Urodzinowe baloniki w łapkach misia oraz różnokolorowe listki na drzewie to także rezultat plastycznych zabaw.

Poniżej: przykład pomysłowości Fiołków- huśtawka- równoważnia.


Fiołki uwielbiają animacyjną chustę i związane z nią zabawy. Czy widzicie tu jakieś łzy? 
 
Poniżej: zdjęcia z pierwszego spaceru Fiołków poza terenem przedszkola.



3 komentarze:

  1. Ale fajne foty. A więc to jest ten wąż, o którym mówiło moje dziecko. Kamizelki to też ciekawy pomysł, zwłaszcza, że mają takie ładne buzie na sobie. Super są też fotki z tą huśtawką. Pomysłowość dzieci jest niesamowita.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda ze wychowawczynie nie pozwalają się bawić dzieciaką w basenie z piłkami.
    Mimo ze są na wyposażeniu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ skąd, nie wiem skąd Pan/Pani ma takie informacje. Może od własnego dziecka? Dzieci najchętniej przesiedziałyby w basenie cały dzień, to główna atrakcja sal, a przecież mamy w planach również inne ciekawe zajęcia. Domyślam się, że niektóre z nich narzekają wówczas, że "ciocia nie pozwala". Szczególnie w grupach najmłodszych, gdzie dzieci dopiero uczą się, że czas w przedszkolu to nie tylko samodzielne zabawy, ale i zabawy w grupie, wspólne śpiewanie, prace plastyczne, zajęcia przy stolikach. Proszę zaufać wychowawczyniom.
    Pozdrawiam. A.A.

    OdpowiedzUsuń