Aniołki przywitały pierwsze dni wiosny na zielono. Najpierw samodzielnie posadziły cebulkę dymkę w transparentnym pojemniku, później pieczołowicie dbały o swoje roślinki podlewając i doglądając je co dzień. Z ogromnym zainteresowaniem obserwowały ich wzrost i cierpliwie czekały, aż pojawi się pierwszy szczypiorek. Na efekty nie musieliśmy długo czekać. Kiedy pojawił się szczypior, Aniołki samodzielnie przygotowały pyszne, wiosenne, zielone kanapki. Zapach, jaki unosił się w sali oraz smak naszych nowalijek, spowodowały, że do degustacji nie trzeba było nikogo namawiać. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji.
Marzena Pawełczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz